Pracownicy Wód Polskich w Krakowie naliczyli ponad 5 tys. rur, którymi wprost do rzek płyną ścieki albo deszczówka, a wraz z nimi zanieczyszczenia. Blisko połowa takich odpływów nie posiada pozwoleń wodnoprawnych.
Do krakowskiego urzędu miasta wpłynęło już ok. 400 wniosków o dotację z miejskiego programu mikroretencji. - Zainteresowanie jest tak duże, że po rozpatrzeniu wniosków może się okazać, że przeznaczona na realizację pula 2 mln zł będzie niewystarczająca - mówi Ewa Olszowska-Dej z UMK.
Można już składać wnioski o dotację na wykonanie systemu do gromadzenia i wykorzystania wód opadowych i roztopowych. Na program krakowskiej małej retencji miasto przeznaczy w tym roku 2 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.