Ktoś ją przypomniał, zaczął nucić, uznał, że jest najlepsza na ciężkie, pisowskie czasy. Da nadzieję ludziom na ulicach, pod sądami. Prawicowa prasa pytała, kto ma do niej prawa.
Najmłodsza krakowska dzielnica wie, że okazji do dobrej zabawy nigdy dość. O tę podczas Dni Nowej Huty zadbają Püdelsi, Lanberry, Chłopcy z Placu Broni oraz Sławomir.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.