Starostwo w Oświęcimiu zapłaciło firmie informatycznej ponad 600 tys. zł za odzyskanie danych zaszyfrowanych przez hakerów. Radni PiS zarzucają władzom z KO niegospodarność, a w sieci mnożą się teorie o powiązaniach z cyberprzestępcami. - To próba przykrycia nieudolności, jaką po ataku hakerów wykazuje Urząd Marszałkowski rządzony przez PiS - komentują informatycy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.