Po wakacjach wraca temat podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Miasto z propozycji nie chce się wycofać, a mieszkańcy grożą, że ceny zniechęcają do podróży autobusami i tramwajami. Radni dywagują, jak dać Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.
- Mówiono, że autobus wróci, jak skończą się remonty - mówią pasażerowie autobusowej linii 184. Protestują przeciwko utrzymaniu zmienionej trasy.
O prawie 100 proc. więcej rowerów przejechało przez punkty pomiaru ruchu tego lata niż rok wcześniej. Rowerzyści chętniej jeżdżą też tam, gdzie pasy ruchu dla samochodów przemalowano na DDR - na ul. Grzegórzeckiej i moście Grunwaldzkim. Czy zostaną na stałe?
Za tydzień uczniowie wracają do szkół. Wracają też powakacyjne rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Krakowie, ale na kursy jak przed pandemią koronawirusa nie ma co liczyć. Czy dzieci na lekcje pojadą w ścisku?
Samo funkcjonowanie Śródmiejskiej Strefy Płatnego Parkowania nie rozwiązało problemu nadmiernego ruchu samochodowego na Kazimierzu. Na prośbę mieszkańców Dzielnicy I urzędnicy przywrócili na kilku ulicach Strefę Ograniczonego Ruchu.
- Planowane zmiany cen i długości obowiązywania biletów nie zachęcą mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej. Ludzie nie przesiądą się na tramwaje i autobusy, jeśli nie będzie ich na nie stać - podkreślali organizatorzy piątkowego protestu przeciwko podwyżkom cen biletów w Krakowie.
- Ja jestem zwolennikiem 96 złotych. Przez 30 dni to 3,20 zł dziennie. To taniej niż jeden bilet - przekonuje prezydent Jacek Majchrowski pytany w Radio Kraków o podwyżki cen komunikacji miejskiej w Krakowie.
Krakowscy politycy Lewicy i partii Razem zbierają podpisy pod petycją do miejskich radnych. Wzywają do odrzucenia proponowanych przez Zarząd Transportu Publicznego zmian w taryfach komunikacji miejskiej.
Urzędnicy Zarządu Transportu Publicznego wyznaczają Krakowskie Punkty Mobilności - strefy, w których zaparkują elektryczne hulajnogi.
Zarząd Transportu Publicznego przedstawił propozycje zmian w Strefie Płatnego Parkowania. Korekty będą dotyczyć godzin obowiązywania poszczególnych stref i wysokości abonamentu mieszkańca.
Zarząd Transportu Publicznego przymierza się do podwyższenia cen biletów komunikacji miejskiej. Urzędnicy tłumaczą, że miasta na dotychczasowe stawki nie stać.
Kierowcy, pasażerowie komunikacji miejskiej, a także rowerzyści - zmiany, które w najbliższych dniach w Krakowie wprowadzą kolejarze i drogowcy, na własnej skórze odczuje każdy, niezależnie od środka transportu.
Koronawirus sprawił, że w Europie powstało ponad 1,2 tys. km nowych ścieżek rowerowych. W Krakowie tylko siedem, ale to wystarczyło, by w mieście rozpętać burzę.
Kierunek zmian jest słuszny, wykonanie takie sobie, ale informowanie o nich mieszkańców na fatalnym poziomie - tak w skrócie można podsumować uwagi miejskich radnych do zmian, jakie wprowadzono niedawno na ulicach Krakowa.
Miasto przeprowadziło badania na próbie 17 tys. mieszkańców Krakowa, z których wynika, że sporo krakowian zrezygnowało z komunikacji miejskiej i przesiadło się na rower. Musimy im zapewnić bezpieczeństwo - powiedział Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa.
Władze miasta przygotowały projekt uchwały, która wprowadza uprawnienia do ulgowych przejazdów środkami komunikacji miejskiej na podstawie biletu 72-godzinnego dla osób zwiedzających Kraków.
Krakowski Alarm Smogowy poparł zmiany w organizacji ruchu wprowadzone w ramach "Krakowskiej Tarczy dla Mobilności". Wcześniej swoją aprobatę dla działań Zarządu Transportu Publicznego wyrazili aktywiści rowerowi. W środę temu tematowi poświęcona będzie dyskusja na sesji Rady Miasta.
Od poniedziałku po ulicach Krakowa między Czyżynami a stadionem Cracovii zacznie kursować nowa linia autobusowa nr 189.
Już niedługo na chodnikach pojawią się specjalnie namalowane oznaczenia dla e-hulajnóg. To punkty, w których będzie można wypożyczyć i zostawić elektryczną hulajnogę. W całym Krakowie będzie ich 120 i mają ukrócić proceder porzucania byle gdzie sprzętu.
Na ulicy Grzegórzeckiej drogowcy malują nowe pasy dla rowerzystów, które powstają kosztem miejsca zajmowanego dotąd przez samochody. Czerwony kolor podzielił nie tylko przestrzeń, ale także poglądy krakowian na wprowadzane zmiany.
- Dzisiaj niestety pozwala się w przestrzeni publicznej, w różnych jej obszarach, na to, żeby wyżywać się na drugiej osobie, a merytorykę zastępować krzykami na zasadzie "wiem lepiej" - mówi Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.
Rząd PiS zapowiedział zniesienie limitu osób w sklepach i kościołach, ale premier nie zająknął się o poluzowaniu restrykcji dotyczących komunikacji miejskiej. Tymczasem w Krakowie trwa burza i festiwal oskarżeń o, to kto zakorkował miasto: kierowcy czy urzędnicy.
Ostatniego dnia maja zostanie przywrócony ruch tramwajowy na ul. św. Gertrudy i Stradomskiej. Mimo powolnego odmrażania gospodarki Kraków nie rezygnuje z ograniczeń w kursowaniu komunikacji miejskiej wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa.
Nowe drogi dla rowerów, zwężone ulice, dobiegające końca wielomiesięczne inwestycje czy latanie z Balic na nowych zasadach - na mieszkańców, którzy w czasie kwarantanny zaszyli się gdzieś poza Krakowem, czeka kilka niespodzianek.
Kraków znalazł się tuż za podium konkursu Zielona Stolica Europy. W dokumenty wpisał jednak dane sprzed kilku lat. Aktywiści grzmią: - Może gdyby liczba rowerzystów w mieście nie została wielokrotnie pomniejszona, szanse byłyby większe?
Dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego z apelem o zniesienie obostrzeń dotyczących liczby pasażerów w komunikacji miejskiej. Pod pismem podpisały się jednostki zarządzające transportem w innych miastach.
Od poniedziałku zmienią się rozkłady jazdy autobusów miejskich, a od środy tramwajów. Po tym, jak rząd stopniowo luzuje obostrzenia związane z epidemią koronawirusa, Kraków wzmacnia komunikację.
Z początkiem maja na ulicach Krakowa wyznaczone zostaną tymczasowe drogi dla rowerów, dodatkową przestrzeń zyskają też piesi. Nowe rozwiązania mają w dobie koronawirusa pozwolić mieszkańcom na zachowanie zalecanego dystansu społecznego.
Po apelach pasażerów Zarząd Transportu Publicznego zmieni godziny popołudniowego kursowania komunikacji miejskiej. Z kolei samorządy nie doczekały się reakcji rządu na uwagi dotyczące ograniczeń w komunikacji miejskiej.
Płacę 758 zł za bilet pięciomiesięczny. Czy naprawdę stawiam wygórowane wymagania, oczekując, że autobus będzie jeździł? - pyta Łukasz Gugulski, który pracuje jako opiekun w DPS w Owczarach, a do pracy dojeżdża z Woli Duchackiej. Ten list wysłał również do Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.
Od świąt kursy komunikacji miejskiej poza godzinami szczytu praktycznie zostaną wyłączone. Taka decyzja urzędników wzburzyła wielu krakowian, którzy dopytują: "Czym mamy dojechać do pracy, skoro nawet ścieżki rowerowe są zamknięte?".
Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie zdecydował o całkowitym wyłączeniu ruchu autobusów i tramwajów w godzinach międzyszcztowych. Zmiany zaczną obowiązywać od Niedzieli Wielkanocnej.
Od 6 kwietnia krakowianie mogą wyrazić swoje zdanie na temat planowanego przez miasto poszerzenia Obszaru Płatnego Parkowania. - Trzeba powstrzymać te absurdalne pomysły w czasie epidemii - mówią miejscy radni. - Miasto nie może być zamrożone - odpowiada magistrat.
Generują konflikty, denerwują pasażerów, komplikują pracę przewoźnikom - Komisja Transportu Związku Miast Polskich w imieniu samorządów apeluje do rządu i resortu zdrowia o korektę w rozporządzeniu o ograniczaniu o połowę liczby pasażerów w komunikacji miejskiej.
Od środy na krakowskie ulice wyjechało więcej tramwajów i autobusów. Wszystko w związku z wytycznymi rządu ograniczającymi liczbę pasażerów w transporcie zbiorowym w czasie pandemii koronawirusa.
Rząd zaostrzył przepisy w walce z koronawirusem i nakazał, by co drugie siedzenie w komunikacji zbiorowej było wolne. Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie wprowadza kolejne zmiany w kursowaniu autobusów i tramwajów.
Decyzja, jaką podjął Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie obowiązuje od środy do odwołania. Nie wykluczają, że cięć i zmian rozkładów będzie więcej, bo pasażerów wciąż ubywa.
Od poniedziałku, 16 marca, MPK zawiesza część tras i minimalizuje liczbę kursów krakowskich autobusów i tramwajów. Nowy rozkład jazdy ma obowiązywać do odwołania.
Miasto przyznało rację mieszkańcom i zapowiada: za opłacenie wyższej niż wymagana opłaty za postój w strefie płatnego parkowania nie będzie już groził mandat.
Po serii zmian w rozkładach jazdy komunikacji miejskiej, spowodowanych remontami czy feriami zimowymi, pasażerowie w Krakowie muszą przygotować się na kolejne korekty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.