Wtedy nastolatki, dziś dorośli ludzie, studenci i studentki - to oni zakładali w Krakowie inicjatywę Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Zdeterminowani, trochę radykalni, może i bezczelni.
Sprawa lasów kleszczowskich pokazuje prawidłowość, o której często zapominają obywatele, zniechęceni kolejnymi niepowodzeniami, porażkami, obojętnością tego czy innego urzędnika.
Prawie dwa lata i mnóstwo energii musieli poświęcić mieszkańcy "Małej Puszczy Kleszczowskiej", ale udało im się wreszcie przekonać leśników, by nie wycinali ich ukochanych, bajkowych dębów i buków. Teraz mają ich obietnicę na papierze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.