Kilkadziesiąt osób zostało przesłuchanych w sprawie nieprawidłowości, do jakich od miesięcy ma dochodzić w krakowskiej Fundacji bł. Salawy. - Badamy wątki dotyczące niekorzystnego rozporządzania mieniem, podrobienia dokumentów, nieskładania sprawozdań finansowych, a także naruszania praw pracowniczych - wylicza Janusz Kowalski z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
W trakcie kłótni rzucił się z nożem na kobietę i ciężko ją zranił. Śledczy z Krakowa postawili napastnikowi zarzut usiłowania zabójstwa.
Nagana z wpisem do akt - tak zakończyło się pierwsze z serii postępowań dyscyplinarnych wobec policjantów, którzy zajmowali się zaginięciem 14-letniej Natalii z Andrychowa. Ukarany został dyżurny policji w Kętach (tam dziewczynka się uczyła), który nie zareagował właściwie na informację i nie podjął natychmiastowych czynności - przekazuje "Wyborczej" Katarzyna Cisło z wojewódzkiej komendy policji.
Od pierwszego zgłoszenia ojca o zaginięciu Natalii do opuszczenia przez niego komisariatu mogły upłynąć nawet trzy godziny. W tym czasie policja nie podjęła żadnych kroków, by szukać dziewczynki. Prokuratura wyłączyła policję ze śledztwa, będzie sprawdzać, czy policjanci nie popełnili błędów.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadziła postępowanie w sprawie kradzieży, popełnianych na terenie całego kraju, których ofiarami padały osoby starsze i schorowane. Dwie oszustki wyłudziły 300 tys. zł.
Czy krakowska prokuratura rozpocznie śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przez oficerów BOR? To najważniejsze pytanie po dzisiejszym wyroku w sprawie wypadku w Oświęcimiu kolumny rządowej wiozącej Beatę Szydło. Sąd nie dał wiary twierdzeniom oficerów BOR, że rządowe auta miały włączone sygnały dźwiękowe.
Skandal w krakowskim NSZZ Pracowników Policji. Była już przewodnicząca związku zawodowego miała doprowadzić do ogromnego zadłużenia. Chodzi o umowy z operatorami telefonicznymi. Sprawa trafiła do prokuratury.
Ponad 90 osób, które wpłaciły pieniądze na internetową zbiórkę na seicento dla Sebastiana Kościelnika, przesłuchała dotąd prokuratura. Pieniądze ze zbiórki przepadły, ale wciąż nie wiadomo, czy jej organizator za to odpowie.
Są dwie możliwości: albo prokurator, która zajmowała się wówczas tą sprawą, popełniła dwukrotnie ten sam błąd. Albo też, czego wykluczyć nie można, miechowskiej prokuraturze nie spieszyło się z wyjaśnieniem sprawy, w związku z czym najpierw ją przewlekała, a następnie postępowanie umorzyła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.