- Jestem zły, bo jesteśmy u siebie, a nasi zawodnicy są puszczani z belki w najgorszych warunkach - mówił wzburzony prezes PZN Adam Małysz po konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Wygrał Halvor Egner Granerud, wyprzedził o włos Dawida Kubackiego.
W Zakopanem znów skaczą - jedni z Wielkiej Krokwi, drudzy na Krupówkach, krzycząc, że "wypijemy syćkie drinki aż do dna". Kto nie może zarobić na golonce w piwie, próbuje na fladze z rozpromienionym Kamilem Stochem.
Ponad 20 tysięcy kibiców było świadkami pierwszego zwycięstwa polskiej drużyny skoczków na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W decydującym skoku Kamil Stoch ustanowił nowy rekord zrekonstruowanej skoczni.
Ponad 20 tysięcy kibiców obejrzy drużynowy konkurs skoków w Zakopanem. W tłumie dominują oczywiście Polacy, ale są też fani z Niemiec, Słowenii czy Norwegii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.