Oliwia i Nadia zginęły z rąk swojej mamy w czwartek wieczorem. Do dziś nie wiemy, co było bezpośrednią przyczyną ich śmierci, bo znalezione w pogorzelisku za domem zwłoki kilkulatek, były zbyt mocno zwęglone. Ojciec dzieci miał powiedzieć śledczym, że dostrzegł ostatnio zmiany w zachowaniu żony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.