W Tatrach jesień pełna kolorów. Z podziwiniem widoków trzeba się jednak spieszyć - synoptycy zapowiadają załamanie pogody. W nocy z środy na czwartek może spaść 4 cm śniegu, temperatura obniży się do minus 7-8 stopni Celsjusza. Od soboty prognozowane są obfite opady śniegu.
Do wypadku na trasie do Morskiego Oka doszło w czwartek, kiedy nad Tatrami przechodziła burza. - Tatry to nie miejsce dla koni - apeluje fundacja Viva!.
Tatry. Do nietypowego happeningu doszło na trasie do Morskiego Oka. Członkinie fundacji Viva!, która walczy o prawa zwierząt, wciągnęły po popularnym szlaku rzeźbę umierającego konia. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na codzienną ciężką pracę koni na tej trasie.
Sierpniowy długi weekend oznacza korki na ulicach Zakopanego, ale również w Tatrach. W sobotę rano zapełnione były już parkingi na Palenicy Białczańskiej oraz Łysej Polanie. To stamtąd tysiące turystów wyruszają do Morskiego Oka. Na szlakach zatory tworzą się pod Giewontem i Rysami oraz w rejonie Orlej Perci.
Słoneczny początek długiego weekendu jak co roku ściągnął do Morskiego Oka tłumy turystów. Parkingi po obu stronach granicy w bardzo szybkim czasie zostały zapełnione.
W samochodzie zaparkowanym na parkingu przy drodze nad Morskie Oko turyści zostawili psa. Gdyby nie interwencja strażników Tatrzańskiego Parku Narodowego i policjantów, zwierzę mogłoby nie przeżyć.
Deptane przez tysiące turystów, smagane przez wiatr, śnieg i ulewne deszcze szlaki w Tatrach wymagają remontu. Na ten cel Tatrzański Park Narodowy w najbliższych 4 latach przeznaczy 18 mln zł. Na kilku szlakach pojawiły się worki jutowe wypełnione kamieniami i piaskiem. - To eksperyment - tłumaczy TPN.
Dwaj turyści z Czech ukarani zostali grzywną za nagą kąpiel w Morskim Oku. Twierdzili, że przede wszystkim chcieli się ochłodzić.
Przed zakopiańskim sądem rozpoczął się proces furmanów oskarżonych o znęcanie się nad końmi, które ciągnęły sanie na trasie do Morskiego Oka. Żaden z nich nie przyznał się do winy.
Po chłodnym i deszczowym maju początek czerwca rozpoczął się od afrykańskich upałów. W Tatrach temperatury nie przekraczają 30 stopni Celsjusza, ale przed wyjściem w góry trzeba się odpowiednio przygotować.
Na przejściu granicznym w Łysej Polanie od kilku dni trwa rozbiórka głównego budynku strażnicy. Prace mają się zakończyć do końca czerwca. Nieoficjalnie mówi się, że po wyburzeniu strażnicy przybędzie w tym miejscu 100 miejsc parkingowych dla turystów wybierających się nad Morskie Oko. Zostaną zachowane jedynie budynki pomocnicze dawnego polsko-słowackiego przejścia granicznego.
Przed długim majowym weekendem Tatrzański Park Narodowy ostrzega o niebezpieczeństwie, jakie niesie za sobą wejście na taflę Morskiego Oka oraz innych tatrzańskich stawów.
Strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej w Bukowinie Tatrzańskiej otrzymali wezwanie do sprawdzenia alarmu z monitoringu w schronisku nad Morskim Okiem. Przyczyna alarmu okazała się nietypowa.
3 lata pozbawienia wolności grozi dwóm fiakrom z Morskiego Oka za znęcanie się nad końmi. Prokuratura Rejonowa w Zakopanem skierowała do sądu akt oskarżenia. Do znęcania miało dojść zimą 2016 roku. Fundacja Viva! i Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami będą w tej sprawie pełnić rolę oskarżyciela posiłkowego.
Zatrzymany przez policję fiakier miał 3,5 promila alkoholu. Pasażerowie musieli go trzymać, by nie spadł. - Pracuję w Tatrzańskim Parku Narodowym już 11 lat. I nigdy taka sytuacja nie miała miejsca - mówi o incydencie Edward Wlazło, komendant straży TPN.
Całą noc trwała akcja ratowników TOPR w rejonie Wielkiego Szczytu Mięguszowieckiego. Pomagali oni dwóm wspinaczom, którzy podczas silnego wiatru i śnieżycy zabłądzili w terenie.
Tatry. Nie żyje mężczyzna, który we wtorek po południu, skoczył z mostu do Wodogrzmotów Mickiewicza - wodospadu, który znajduje się przy szlaku do Morskiego Oka.
Od 1 czerwca tego roku furmani z Morskiego Oka i wszyscy dorożkarze w Polsce będą musieli posiadać kasy fiskalne. To efekt apeli, jakie do resortu finansów kierowali obrońcy praw zwierząt z fundacji Viva.
- Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by w kolejce do sań z Morskiego Oka do Palenicy Białczańskiej stało tyle osób. A pracuję w Tatrzańskim Parku Narodowym już kilka ładnych lat - mówi Edward Wlazło, komendant straży parku.
150 metrów - tyle liczyła kolejka uformowana przez turystów, którzy w sobotnie popołudnie liczyli na przejazd zaprzęgiem konnym z Morskiego Oka do Palenicy Białczańskiej. Ruchem kierował patrol straży TPN i służby terenowej. Mimo sprawnego działania funkcjonariuszy, ponad 200 osób było zmuszonych wrócić pieszo: nie wystarczyło już dla nich miejsca w saniach.
Cienka warstwa lodu na Morskim Oku zamiast odstraszać, wciąż przyciąga. Nie zważając na apele Tatrzańskiego Parku Narodowego turyści w wyścigu po idealne zdjęcie nie przestają wchodzić na lód, który w każdej chwili może się załamać.
Podwyżka cen za parkowanie na Palenicy Białczańskiej i wspólny bilet na bus i do Tatrzańskiego Parku Narodowego - takie pomysły na poradzenie sobie z paraliżem komunikacyjnym w drodze do Morskiego Oka mają busiarze i policja.
W Tatrach spadło kilkanaście centymetrów śniegu, TOPR nie zdążył jeszcze nawet ogłosić zagrożenia lawinowego, ale ratownicy już musieli ruszać na pomoc turyście, którego porwała lawina.
Tatrzański Park Narodowy apeluje do turystów, by nie wchodzili na cienką warstwę lodu pokrywającą powierzchnię Morskiego Oka.
Z powodu porywistego halnego zamknięta została droga do Morskiego Oka w Tatrach. Strażacy odnotowali 28 zdarzeń związanych z usuwaniem drzew na Podhalu. TPN przestał pobierać opłaty ze wejście na teren parku. Pracownicy TPN ostrzegają, że turyści wchodzą na własną odpowiedzialność.- Przyszła jesień, to duje - mówią górale.
Deszcz, a potem śnieg i słońce - w Tatry zawitała jesień. Zobacz zdjęcia z Morskiego Oka i okolic.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w piątkowy wieczór w Tatrach. Drogą do Morskiego Oka jechała śmieciarka: kierowca poruszał się z niedozwoloną prędkością i trąbił na turystów. Jak się też później okazało, nielegalnie przewoził czwórkę Ukraińców.
Zapytaliśmy turystów, czy fiakrzy powożący fasiągami do Morskiego Oka powinni wydawać paragony. - Pieniądze daje się tu do ręki. Jesteśmy siódmy dzień i nawet w busie żadnego biletu nie dostałyśmy - mówią turystki z woj. lubuskiego, spędzające urlop na Podhalu.
Wyjadająca resztki jedzenia z miejskiego kosza na śmieci łania - na taką niecodzienną sytuację mogli w poniedziałek natknąć się turyści w Zakopanem. Dzikie zwierzę zwabione do miasta posilało się na przystanku autobusowym.
Szczyt sezonu w Tatrach. W poniedziałek już o godz. 11 parking na Palenicy Białczańskiej prowadzący do Morskiego Oka był zapełniony. - Jeśli masz możliwość, korzystaj z transportu zbiorowego - radzi Tatrzański Park Narodowy.
Już ok. godz. 8 parkingi w okolicy Łysej Polany były pełne. Ze względu na bezpieczeństwo turystów Tatrzański Park Narodowy zdecydował się na zamknięcie wjazdu dla kolejnych pojazdów.
Początek sierpnia to szczyt sezonu turystycznego w górach, a przez to wzmożony ruch na drogach Podhala. Na wszystkich drogach prowadzących do Zakopanego prowadzone są prace remontowe lub budowlane. Na dodatek dwie boczne drogi zostały zamknięte. Te utrudnienia spowodowały olbrzymie korki oraz zdenerwowanie kierowców.
Po chłodnym i deszczowym lipcu sierpień rozpoczął się od upałów. Na najpopularniejszych szlakach panuje ogromny ruch. Korkują się też drogi, m.in. do Morskiego Oka.
Według wstępnych szacunków Tatrzańskiego Parku Narodowego straty spowodowane przez ostatnie intensywne opady deszczu wyniosły ponad 3 miliony złotych. Ulewy spowodowały zerwanie mostków i zniszczenia szlaków - największe szkody są na szlaku z Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Na części tras trwają już prace remontowe.
Nagranie jelenia, który przechadza się wśród turystów nad Morskim Okiem, robi furorę w mediach społecznościowych. Jednak przyrodnicy są sceptyczni. - To nie jest naturalne zachowanie - mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Okazuje się, że to uciekinier ze Słowacji.
W Boże Ciało nie będą jeździć wozy konne na drodze z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka - informuje Tatrzański Park Narodowy. Nie będą jeździć także dorożki w Dolinie Chochołowskiej i Kościeliskiej oraz kolejka "Rakoń" w Dolinie Chochołowskiej.
W niedzielę około godziny 16 turysta natknął się w okolicy Morskiego Oka w Tatrach na ludzkie szczątki. Według policji z dokumentów wynika, że mógł to być obywatel Malezji.
Długi majowy weekend w Tatrach. Tatrzański Park Narodowy spodziewa się podczas majówki wielu gości. Od niedzieli do wtorku zostanie uruchomiony dodatkowy parking dla turystów, którzy wybierają się do Morskiego Oka. Będzie można też kupić e-bilet wstępu.
W Palenicy Białczańskiej spłoszył się koń, który ciągnął fasiąg do Morskiego Oka. Jeden z pasażerów wypadł z wozu. Z uszkodzoną ręką trafił do szpitala.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło we wtorek koło południa w garażu budynku starej Straży Granicznej na Łysej Polanie, gdzie stacjonował wóz hybrydowy. Był testowany na trasie do Morskiego Oka.
Copyright © Agora SA