Cztery lata temu kibole obrzucili jego samochód cegłami, bo nie chcieli go w drużynie. Dziś Michał Gliwa, czołowy bramkarz ekstraklasy, jest obsypywany już tylko pochwałami.
Krakowianie prowadzili w Niecieczy przez blisko 80 minut, ale po spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz dopisali do konta tylko punkt. - Zremisowaliśmy wygrany mecz. To nie przystoi - uważa pomocnik Cracovii Szymon Drewniak.
Dwa efektowne gole, pomoc systemu VAR i dobra gra bramkarza - taka miała być recepta na zwycięstwo Sandecji w Gliwicach. Beniaminek ekstraklasy w ostatnich sekundach meczu stracił jednak drugiego gola i tylko zremisował z Piastem 2:2.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.