W poprzednich 16 meczach w Wiśle nie zdobył ani jednego gola. W sobotę Matej Palcić zdobył dwa, ale drużyna Macieja Stolarczyka nie potrafiła pokonać Piasta Gliwice.
Po przerwie na mecze kadry Wisła Kraków zagra w poniedziałek z Arką Gdynia (godz. 18) o umocnienie pozycji w górnej ósemce ligi. Uwagę kibiców wciąż przykuwają jednak problemy finansowe klubu.
Matej Palcić na razie polskiej ligi nie podbił, ale w ekstraklasie mu się podoba. - Tutaj każdy mecz jest jak w Lidze Mistrzów - twierdzi obrońca Wisły Kraków.
Lech Poznań pokazał Wiśle, ile brakuje jej do czołówki i jak stawiać na młodych piłkarzy. Wyciągnęliśmy wnioski z porażki krakowian w wielkanocny poniedziałek (1:3).
- Problemy z kontuzjami już za mną. Od półtora roku nie opuściłem treningu - zapewnia Matej Palcić, nowy obrońca Wisły Kraków. W czwartek został oficjalnie zaprezentowany na krakowskim stadionie.
W sobotę piłkarze Wisły Kraków rozegrają trzeci w tym roku sparing, dzień później wrócą do kraju. W Polsce będą trenować, ale działacze klubu nie będą tutaj szukać nowych piłkarzy. - Żądania finansowe za zawodników, którymi moglibyśmy być zainteresowani, są zbyt wygórowane - uważa trener Joan Carrillo.
Słoweński obrońca we wtorek podpisał kontrakt z Wisłą Kraków. W Polsce ma grać co najmniej przez najbliższe półtora roku. Został siedemnastym obcokrajowcem w drużynie.
Matej Palcić lada dzień może podpisać kontrakt z Wisłą. - Skoro ja sobie radzę w ekstraklasie, to on też sobie poradzi - śmieje się Miroslav Covilo, piłkarz Cracovii, jego dobry znajomy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.