W najbliższą środę (14 lutego) na placu Wszystkich Świętych przed krakowskim magistratem Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania wraz z Asocjacją Promotorów Radosnego Ptaka rozda tysiąc budek lęgowych i karmników dla ptaków.
Odwilż odsłoniła pełne kosze na śmieci i brud na ulicach. Dlaczego przez tyle dni nikt nie sprzątał miasta? - pytają nasi czytelnicy.
Na krakowskich ulicach straszą nie tylko wraki samochodów, coraz częściej są to również rowery. Miasto będzie je usuwać z przestrzeni publicznej.
Rozpoczyna się pozimowe sprzątanie miasta. Na głównych ulicach sprzęt będzie pracować w nocy, na osiedlach w dzień.
12 tys. paneli fotowoltaicznych ma pokryć część dawnego składowiska odpadów w Centrum Ekologicznym Barycz. Pozyskany w ten sposób prąd ma zasilać instalacje do przetwarzania odpadów.
Wyczerpana bateria, przeterminowane leki albo przepalona żarówka - co z nimi zrobić, gdy stają się nieprzydatne? Koniecznie oddajmy je do jednego z pięciu ekopudełek, jakie stanęły w Krakowie.
Praktyki i szkolenia, badania ilości i jakości odpadów, wspólne opracowywanie i wdrażanie nowych technologii przetwarzania - to tylko kilka punktów umowy podpisanej przez MPO i Politechniką Krakowską. Skorzystać mają i studenci, i miasto.
Blisko 90 pojazdów, w tym 19 dużych solarek wysłało MPO na ulice Krakowa po sobotnich opadach śniegu. - Pracowały przez całą noc - zapewnia Piotr Odorczuk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwo Oczyszczania.
Dwie tony pyłu zebrały podczas jednej nocy zamiatarki MPO z krótkiego odcinka Alej Trzech Wieszczów w Krakowie! Ile trafiło do naszych płuc - można sobie tylko wyobrazić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.