Na szczycie Hajdówki w Jordanowie powstała 18-metrowa drewniana wieża obserwacyjno-widokowa, z której przy dobrej widoczności będzie można podziwiać panoramę Beskidów oraz Tatry. Na wieży znajdują się mapy widokowe, system kamer oraz luneta. Obiekt jest podświetlony.
Nawet do godz. 15 mogą potrwać utrudnienia na drodze krajowej nr 28 między Skomielną Białą a Makowem Podhalańskim. W Jordanowie na drodze złamało się przewożone na naczepie prawie 30-metrowe przęsło mostu.
Nie tylko domy pomocy społecznej, ale również szkoły i przedszkola. Małopolskie Kuratorium Oświaty skontroluje wszystkie placówki prowadzone przez siostry prezentki. Interweniował w tej sprawie poseł Lewicy Maciej Gdula. - Dochodzą mnie sygnały, że sprawa w Jordanowie nie jest jednostkowym przypadkiem - informuje dziennikarzy.
Skandaliczne słowa Tadeusza Rydzyka o koszmarze podopiecznych DPS w Jordanowie, nad którymi znęcały się zakonnice. Toruński redemptorysta broni sióstr. Twierdzi, że zostały sponiewierane, a opisana historia została spreparowana, by uderzyć w Kościół.
Kurator Barbara Nowak podważa zarzuty wobec sióstr zakonnych, które stosowały przemoc w DPS-ie w Jordanowie. Przekonuje, że dzieci z DPS-u nie wykazywały lęku ani negatywnych emocji, a przecież dzieci z niepełnosprawnością intelektualną "nie potrafią zakłamywać emocji".
Wstrząsające ustalenia dziennikarzy Wirtualnej Polski, którzy opisali prowadzony przez siostry prezentki Dom Pomocy Społecznej dla osób z niepełnosprawnością intelektualną w Jordanowie, pokazują, jak łatwo i bezkarnie opieka może zmienić się w torturę.
Siostry prezentki przystały na propozycję wojewody małopolskiego, by prowadzenie DPS-u w Jordanowie przejął powiat suski - donosi TVN24. W placówce miało dochodzić do znęcania się nad podopiecznymi z niepełnosprawnością intelektualną.
Wojewoda Łukasz Kmita chce, by powiat przejął od sióstr prezentek zarządzanie Domem Pomocy Społecznej w Jordanowie - informuje RMF. To tam siostry zakonne znęcały się nad podopiecznymi z głęboką niepełnosprawnością intelektualną.
Zdarza się, że podopieczny uderzy pielęgniarkę. Mam go wtedy zamknąć w klatce? To jest odczłowieczenie. Niedawno w odpowiedzi na agresję pacjenta przytuliłam go. Od razu się uspokoił. Teraz wszyscy chcą się przytulać. Wtedy łagodnieją.
Po tym, jak dziennikarze Wirtualnej Polski poinformowali, że w DPS w Jordanowie pod Krakowem siostry prezentki znęcały się nad podopiecznymi z niepełnosprawnością intelektualną, zapowiedziano masowe kontrole ośrodków w całym kraju. Ks. Isakowicz-Zaleski uważa, że zakonnice takich placówek nie powinny prowadzić.
Siostry prezentki prowadzące Dom Pomocy Społecznej w Jordanowie znęcały się nad podopiecznymi. Biły różnymi przedmiotami, przywiązywały do łóżek, zamykały w klatkach. Piekło podopiecznych opisała w poniedziałek Wirtualna Polska. Tuż przed publikacją siostry usłyszały zarzuty prokuratorskie.
Zabytkowy dom poety Jalu Kurka znajdował się tuż przy budowie "nowej zakopianki". Wszystkie jego elementy zostaną teraz zakonserwowane, a dom stanie na działce wskazanej przez wójta Jordanowa.
Jordanowscy policjanci zatrzymali dwóch sprawców kradzieży oraz ich 16-letniego kierowcę, który nie tylko nie miał uprawnień do kierowania samochodu, ale też posiadał przy sobie środki odurzające oraz naboje do broni palnej.
84-letni mieszkaniec Jordanowa stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych, bo uwierzył kobiecie, która podawała się za jego synową. Policja przestrzega przed tzw. metodą na wypadek, za pomocą której przestępcy okradają starsze osoby.
O uczestniczkach Strajku Kobiet napisał, że chcą prawa do porywania dzieci, o osobach LGBT+ - że nie istnieją, a ich "przebieranki" są oszustwem zmiany tożsamości. Nauczyciel ze szkoły średniej w Jordanowie problemu w swoich facebookowych wpisach nie widzi. Mimo że na co dzień czytają je dziesiątki jego uczniów.
- Ograniczanie wolności wypowiedzi i swobody debaty publicznej w obawie przed głoszeniem niepożądanych poglądów to tzw. "efekt mrożący" przyjmowanych rezolucji anty-LGBT - wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich.
Sąd Rodzinny w Suchej Beskidzkiej zajmuje się sprawą nastolatka, który w walentynki umieścił na zamkniętej grupie facebookowej herb rodzinnej gminy Jordanów i wpisał je w tęczowe tło. Chłopiec może odpowiedzieć także za napisane zdanie "precz z narodowcami", które uznano za znieważanie grupy ludności i publiczne nawoływanie do nienawiści.
- Chcę, by gmina Jordanów była dla wszystkich, żeby nikogo nie wykluczała - tak 16-letni Janek tłumaczył, dlaczego zdecydował się zmienić barwy na herbie gminnym i wypełnić je tęczowymi kolorami. Teraz burmistrz ma straszyć chłopca, że wyląduje w zakładzie poprawczym, a policja prowadzi śledztwo z tytułu złamania Kodeksu Karnego.
Copyright © Agora SA