Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego od dwóch dni przeszukują podkrakowski Browar Tenczynek należący do Janusza Palikota. Teren jest zamknięty, od drzwi odbijają się klienci i pracownicy, którzy próbują pobrać świadectwa pracy. - W mediach Palikot szastał kasą na lewo i prawo, a ludziom pensji nie płacił - mówią teraz z goryczą ci ostatni.
"Janusz Palikot postanowił złożyć rezygnację z zasiadania w Radzie Muzeum MOCAK" - poinformował prezydent Jacek Majchrowski. - Nie może być tak, że Palikot bryluje i ucieka od odpowiedzialności, a jego pracownicy skarżą się, że nie mają na chleb - podnosiła posłanka Daria Gosek-Popiołek.
Dziesiątki pracowników Janusza Palikota od miesięcy nie otrzymują pensji. Partia Razem zapowiada wniosek do ministra sprawiedliwości o objęcie nadzorem postępowań przygotowawczych, które toczą się w sprawie spółek biznesmena. Długi Janusza Palikota przekraczają 200 mln zł.
Janusz Palikot promuje swoją książkę wulgarnym nagraniem z Magdą Gessler. Prywatne nagranie pochodzi sprzed dwóch lat i miało zostać wykorzystane bezprawnie. Sprawą zajmują się prawnicy restauratorki - dowiedziała się "Wyborcza".
W jednym z filmów reklamowych Janusz Palikot opowiadał, gdzie można kupić produkowany przez niego alkohol. W kolejnym zapraszał na promocję wódek do swojego sklepu. Jest zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa.
"Zostałem rozegrany jak amator" - pisze Kuba Wojewódzki o współpracy z Januszem Palikotem przy alkoholowym biznesie. Inwestorów, którzy zaufali biznesmenowi i dziennikarzowi, to nie przekonuje.
Janusz Palikot: - Ludzie jeszcze ze mną nie stracili żadnych pieniędzy. Owszem, nie otrzymali na czas odsetek, nie otrzymali w terminie swoich pieniędzy, ale wcześniej czy później je dostaną.
To miał być dobry, choć nietypowy interes. Janusz Palikot zachwalał, że inwestując w jego beczki z okowitą, będzie można poczuć się jak Rzymianin, który ma swoją piwniczkę, i jak nowoczesny biznesmen, który kupuje tokeny.
Po wyroku, który zapadł w sprawie promowania alkoholu w internecie, radny PiS Michał Drewnicki wraca z apelem o usunięcie Janusza Palikota z rady MOCAK-u. Uzasadnia to m.in. "uprawianiem polityki w jej najgorszej odsłonie", przypomina też "bezpardonowe ataki na Lecha Kaczyńskiego".
Były poseł Janusz Palikot, prezes browaru w małopolskim Tenczynku i członek rady Muzeum MOCAK, usłyszał prokuratorskie zarzuty dotyczące reklamowania w mediach społecznościowych napojów alkoholowych. Grozi mu nawet pół miliona złotych grzywny. Dyrektorka MOCAK-u mówi o nagonce i polowaniu na Janusza Palikota.
Maria Anna Potocka, dyrektorka MOCAK-u, w rozmowie z "Wyborczą" zapowiedziała, że Janusz Palikot nie zostanie usunięty z rady muzeum. Wnioskował o to radny Łukasz Maślona po tym, jak były polityk nazwał bezdomną Amerykankę "ludzkim śmieciem".
Szekspir, Dostojewski, Herbert - w szeregu z tymi autorami umieścił się Janusz Palikot, broniąc swojego wpisu o "bezdomnych ludzkich śmieciach". Murem za nim stanął Piotr Augustyniak, filozof z Krakowa. W kontrze stają osoby pracujące z bezdomnymi: - Wyrażamy ubolewanie, że w XXI w. osoby powszechnie znane i aspirujące do wywierania wpływu na życie publiczne, posługują się krzywdzącym językiem nienawiści
"Jęki śmiecia ludzkiego (...) Nie tyle obłąkany człowiek, ale już nie człowiek. Jakaś resztka. Całkowicie zezwierzęcona" - to słowa Janusza Palikota o bezdomnej narkomance, którą zobaczył w San Francisco. - Takie postawy nie powinny być akceptowalne, zwłaszcza wśród osób reprezentujących Kraków - mówi radny Łukasz Maślona, który zaapelował o odwołanie Palikota z Rady Muzeum MOCAK.
Na ścianach pozostawiono oryginalne cegły browaru, a centralnym miejscem Taproomu ma być ceramiczna kolumna z 14 kranami, z których samodzielnie, po opłaceniu specjalnej karty, można sobie nalać dowolną ilość piwa, okowity lub wódki. Za wszystkim stoi Janusz Palikot, który na to środki zebrał w akcji crowdfundingowej.
Dał się poznać jako polityk pijący publicznie alkohol, uprawiający obrzydliwy hejt - pisze o Januszu Palikocie rzecznik Prawa i Sprawiedliwości w Małopolsce. W ten sposób protestuje przeciw powołaniu byłego polityka PO do rady Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie.
Po zebraniu 4,2 mln na Tenczyńską Okovitę Janusz Palikot rusza z kolejną zbiórką, tym razem na produkcję piw bezalkoholowych i postawienie w Tenczynku... domów piwnych.
Mimo że do zakończenia akcji zostało kilka dni, Januszowi Palikotowi udało się zebrać 4,18 mln zł na produkcję tradycyjnej wódki Okovita w podkrakowskim browarze Tenczynek. To maksimum, o jakie mógł się starać w ramach crowdfundingu.
4,2 mln zł - tyle Janusz Palikot chce uzbierać w akcji crowdfundingowej na produkcję tradycyjnej wódki Okovity w podkrakowskim Browarze Tenczynek, który kupił od byłego posła Kukiz'15 Marka Jakubiaka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.