- Nie ma naszej zgody na Lex Sutryk. Samorząd to nie dojna krowa, miasto to nie partyjne koryto - mówią aktywiści miejscy. Ci z Krakowa wysłali w tej sprawie list do prezydenta Aleksandra Miszalskiego i zapowiadają petycję do marszałka Sejmu. Nie chcą przywrócenia możliwości zasiadania prezydentów miast w radach nadzorczych spółek miejskich. - Widać, że pazerność samorządowców na publiczne stołki jest bardzo duża. Przypomina to osiem lat rządów PiS - ocenia krakowski aktywista.
W Krakowie prowadzi Aleksander Miszalski z niewielką przewagą nad Łukaszem Gibałą. We Wrocławiu i Rzeszowie wygrywają urzędujący prezydenci: Jacek Sutryk i Konrad Fijołek. To wyniki sondażów exit poll zrealizowanych przez Ipsos dla telewizji TVN24, TVP oraz Polsat.
- O sukcesie PiS można mówić w takim sensie jak o sukcesie kogoś, kto urwał się ze stryczka. Ale wybory do sejmików to lekcja pokory dla tych, którzy chcieli wdeptywać w ziemię PiS - uważa Jarosław Flis, socjolog. Jego zdaniem PO za bardzo skoncentrowała się na prezydentach miast - tu rzeczywiście odniosła sukces.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.