Józef Piłsudski bywał w Zakopanem wiele razy. Konspirował, ale też wypoczywał i urządzał wyprawy w góry.
Po tragedii w Tatrach wraca postulat zdjęcia krzyża, który przyciąga śmiercionośne uderzenia piorunów. Eksperci uważają jednak, że znacznie ważniejszy jest zdrowy rozsądek turystów.
Zdobyć tytuł Mistrza Podhala w Powożeniu to nie lada wyczyn nawet dla dorożkarzy z wieloletnim stażem. Jak co roku Związek Podhalan w połowie sierpnia organizuje widowiskowe zawody w powożeniu.
Drewniany góral, skalna rzeźba, zdobione przedmioty codziennego użytku. Podhalańska sztuka, wbrew ogarniającej Krupówki chińszczyźnie, ma się dobrze. I można na niej zarobić.
Wiecie, czym jest dobro i potraficie o nie dbać, nie wpuszczacie zła i za to, między innymi, jestem wam wdzięczny. Jesteście kręgosłupem polskości - mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda w Nowym Targu. Prezydent RP uczestniczył uroczystościach stulecia Związku Podhalan w Polsce.
10 dziewcząt rywalizowało w Białym Dunajcu o koronę góralskiej miss. Po długich obradach jury przyznało tytuł Nośwarniyjsyj Górolecki 2019 Ewie Piszczek z Białki Tatrzańskiej.
Jedno z najstarszych muzeów tego typu w Europie - Muzeum Tatrzańskie im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem - obchodzi jubileusz 130-lecia istnienia. Zorganizowało z tej okazji konferencję naukową i wystawy.
To już wielowiekowa tradycja. Zanim podhalańscy bacowie i juhasi wyruszą z owcami na hale, spotykają się w bazylice w Ludźmierzu, by pokłonić się Matce Boskiej Gaździnie Podhala i prosić o łaski na rozpoczynający się sezon wypasu owiec.
W Niedzielę Wielkanocną, o poranku, górale przeszli w w tradycyjnej procesji rezurekcyjnej na Olczy w Zakopanem. Ubrani byli w stroje regionalne, nieśli feretrony i sztandary.
W Wielką Sobotę po święceniu pokarmów przy parafiach Podhala odbywają się konkursy na tradycyjny koszyczek wielkanocny. W Białym Dunajcu w takim konkursie uczestniczyło wiele dzieci, ubranych w stroje regionalne.
W wieku 59 lat zmarł Kazimierz Furczoń - pierwszy podhalański baca, który uzyskał unijny certyfikat na oscypek jako produkt regionalny Unii Europejskiej.
Przy słonecznej i mroźnej pogodzie na Polanie Lichajówki po raz kolejny rozegrano najważniejsze góralskie zawody sportowe. Na Kumoterską Gońbę zjechali się nie tylko górale z całego Podhala, ale także miłośnicy koni i góralskiego folkloru z całej Polski.
Moi pradziadkowie jeszcze za czasów monarchii habsburskiej wyruszyli z Nowego Targu do mitycznej Hameryki, jak górale nazywają Amerykę. Popłynęli z Hamburga. Większość z tych, co zdecydowali się na taką wyprawę, pozostawała na stałe za wielką wodą. Sprowadzali przez pokolenia całe rodziny. I tak Podhale nawet za komuny bogaciło się dzięki dolarom słanym z Hameryki, ale też wiele podhalańskich wiosek się wyludniło.
Połączenie polskiej muzyki góralskiej z gruzińską, instrumentów smyczkowych i szarpanych. Trebunie-Tutki zagrają w kościele św. Kazimierza w Kościelisku z Quintetem Urmuli, podczas wtorkowego finału drugiej edycji Kościelisko Music Trail Festivalu. Spotkaniu z muzyką ludową towarzyszy hasło "Na styku kultur".
Polska wprowadza na swoją krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego, tworzoną we współpracy z UNESCO, wyścigi kumoterek, czyli tradycyjnych góralskich sań.
Ponad 2000 owiec przeszło ulicami Szczawnicy w kończącym sezon redyku. Po letnim wypasie na łąkach i halach w umówionym miejscu bacowie oddają powierzone im owce gospodarzom.
Ze Sromowców Niżnych, położonych po polskiej stronie Dunajca, do słowackiego Czerwonego Klasztoru jest blisko jak nigdy wcześniej - na tym m.in. polega wpływ Unii Europejskiej na życie górali.
Koncertem finałowym zakończył się w Zakopanem jubileuszowy, 50. Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich. Obecny na ceremonii minister Piotr Gliński mówił o wsparciu dla kultury ludowej, wręczył także medale zasłużonym dla organizacji imprezy.
Nie jest łatwo zdobyć tytuł mistrza Podhala w powożeniu. Trzeba przejechać pomiędzy wąskimi bramkami tak, aby nie zrzucić piłek umieszczonych na pachołkach oraz bezbłędnie przejechać cały slalom. To pokaz najwyższego kunsztu dorożkarskiego.
Rozmowa z Magdaleną Gawin, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz generalnym konserwatorem zabytków.
Zakopiańczycy mają dość deweloperów, którzy między niewielkie wille i domy z pokojami gościnnymi wciskają olbrzymie apartamentowce. Ludzie wynajmują prawników, piszą do urzędów skargi na inwestorów i prośby o szybką zmianę planów zagospodarowania. - Chcemy miejsca do życia - apelują.
Przez trzy dni w Chochołowie zmagali się "budorze" z Podhala i Słowacji podczas Międzynarodowych Targów Cieśli. W ich trakcie można było śledzić proces budowy domu z bali.
W najwyżej położonej w Polsce miejscowości - w Zębie - po raz 11. odbyły się Strażackie Śpasy, czyli zawody strażackich sikawek konnych. Na starcie pojawiły się zespoły druhów z różnych regionów Polski oraz kilka zaprzyjaźnionych zespołów ze Słowacji.
- Nośwarniyjsa to nie taka paniusia co ino piknie wygląda jak te miss z miasta - mówi Andrzej Jakubiec "Kubosek". Tegoroczną góralską miss została 19-letnia Maria Karpiel z Kościeliska.
Setki tirów, ciągników, kombajnów i tysiące aut osobowych przejeżdżają codziennie przez zabytkowy, unikatowy Chochołów. Inwazja samochodów oraz dziesięcioletnie zaniedbania spowodowały, że wieś traci walory architektoniczne i turystyczne. Jedynym ratunkiem są budowa obwodnicy i szybka interwencja służb konserwatorskich oraz zastrzyk gotówki.
Rysunki dziewięciu zbójników i wiejskiej dziewczyny - wszyscy z przełomu XVIII i XIX w. - trafiły do Zakładu Konserwacji Zbiorów Bibliotecznych Biblioteki Narodowej w Warszawie. - To prawdziwa sensacja - orzekł natychmiast Michał Jagiełło, dyrektor BN i znawca Podhala. Dzięki pracom zespołu konserwatorów, kierowanego przez Marię Annę Woźniak, znalezisko odzyska dawną świetność.
Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem zostało podniesione do rangi Sanktuarium Narodowego. Decyzję Konferencji Episkopatu Polski uroczyście ogłosił w niedzielę w Zakopanem metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Korki na "zakopiance", tłumy turystów na Krupówkach, kolejki do restauracji, auta parkujące gdzie popadnie, przepełnione szlaki w góry. Takie Zakopane na początku maja znamy z poprzednich lat. Ale w tym roku jest inaczej, przynajmniej na razie.
Górale, zanim wyruszą z owcami na hale, od wieków spotykają się w bazylice ludźmierskiej, żeby pokłonić się Matce Boskiej Gaździnie Podhala i prosić o łaski na rozpoczynający się sezon.
Wyścigi kumoterek zostały wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Są drugim takim elementem kultury regionalnej po wpisanej wcześniej umiejętności wytwarzania i gry na kozie (dudach podhalańskich).
Nigdzie w Polsce karnawał nie jest tak hucznie obchodzony jak w górach. A przede wszystkim w Bukowinie Tatrzańskiej - gdzie w ostatki odbywa się 46. Góralski Karnawał. Zabawę trwającą do niedzieli tradycyjnie rozpocznie korowód główną ulicą, po czym rozpocznie się przegląd zespołów kolędniczych.
W Kościelisku - w domu Ewy Słodyczki - spotkały się w środę wieczorem miejscowe gaździny, by popróbować pączków z krakowskich cukierni, które przywieźliśmy na Podhale. Najbardziej posmakowały im wyroby cukierni "Cichowscy" z ul. Starowiślnej.
Zza paździerzowych budek ledwo dojrzeć można ośnieżone szczyty Tatr. Pograć za to można w trzy kubki albo postrzelać na podupadłej strzelnicy. Od jazgotliwej muzyki nie sposób uciec. Tak dziś wygląda spacer po Gubałówce.
Bogactwo kulturowe i różnorodność 8 góralskich grup można poznać dzięki projektowi "Odkrywanie skarbów dziedzictwa południowej Małopolski".
- Do tej pory miałam szczęście do duchownych, którzy stawali na mojej drodze. Nie potępiali mnie, że żyję po swojemu. Bo Pon Bóg to jest dobry chłop i nie ceko z ciupagom na nase błędy, coby nos za to ino w piekło wpychać - mówi znakomita poetka góralska Wanda Czubernatowa, która przyjaźniła się z ks. Józefem Tischnerem.
Tłumy smakoszy trunków przyciągnął do Domu Ludowego w Kościelisku konkurs nalewek pod hasłem "Smaki Babiego Lata". Do zmagań zgłoszono rekordową ilość 111 nalewek.
Od kilku dni na podhalańskich drogach można spotkać wracające do domu wielkie kierdle owiec, które od wiosny przebywały na pastwiskach. Jesienny redyk, zwany potocznie osodem, polega na odprowadzeniu owiec do właścicieli, którzy na czas wypasu powierzyli je pod opiekę bacy i jego pomocników - juhasów.
Instrumenty ludowe, wykonane przez Piotra Majerczyka - multiinstrumentalistę, nauczyciela góralskiej sztuki muzycznej, wybitnego muzykanta - można oglądać na wystawie "Ej zagrojcie dudzicki...". Będzie ona czynna do listopada w Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju.
"Za Polskę i za świat" modlili się w sobotę uczestnicy inicjatywy "Różaniec do granic". Grupy ludzi odmawiające różaniec można było spotkać np. na Kasprowym Wierchu i nad Morskim Okiem, w Jurgowie, w Zakopanem.
W sobotę w całym kraju odbyła się kolejna edycja akcji Narodowe Czytanie. W tym roku wybrano dramat Stanisława Wyspiańskiego "Wesele". Gminny Ośrodek Kultury Regionalnej wraz z Biblioteką w Kościelisku przygotował czytanie utworu w iście góralskiej interpretacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.