Oczekiwania napompowane są do granic możliwości. Wizja spędzenia wieczoru ze znajomymi na mieście nadchodzi wielkimi krokami, a nowe "it" miejsca wyrastają jak grzyby po deszczu. - Trend jest jasny: tego lata życie będzie toczyć się na polu - zapowiada Katarzyna Płachecka.
Przedsiębiorcy z Dolnych Młynów będą mogli prawdopodobnie już wiosną prowadzić swą działalność na Wesołej - czasowo i na wolnym powietrzu, w miejscu, gdzie niedawno wyburzono osiem zniszczonych budynków.
Kultowe kawiarnie, bary, restauracje oraz fundacja Tytano wyprowadzają się od kilku dni z kompleksu dawnej fabryki wyrobów tytoniowych. Fotograf 'Wyborczej' odwiedził teren przy ul. Dolnych Młynów, aby uwiecznić ten moment, nim ruszą prace nad jego ponownym zagospodarowaniem.
Krakowianie będą mogli współdecydować o tym, jak będzie wyglądać Wesoła. Czy ma być tam zieleń, rozrywka (niektórzy marzą o nowych Dolnych Młynach), czy mieszkania i co zrobić z tutejszym kościołem, bo ani kuria, ani żaden zakon nie są nim zainteresowane.
Rzucane butelki, niszczone plansze z wystawy, awantury - to weekendowa rzeczywistość na ulicy Rajskiej, gdzie nocami przesiadują chuligani. Dyrektor biblioteki przy Rajskiej postanowił zrobić z tym porządek.
Piąta edycja festiwalu Non-Fiction. Tematem przewodnim będzie władza. Wśród gości święta reportażu m.in.: Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz, Wojciech Jagielski, Marcin Kącki, Katarzyna Kobylarczyk.
W najbliższy piątek w Krakowie rozpocznie się trzydniowe spotkanie z reportażem w ramach festiwalu Non-Fiction. Tematem tegorocznej edycji będzie "władza".
Dziewięć restauracji na ponad dwóch tysiącach metrów kwadratowych oferują krakowianom i turystom zaaranżowane na nowo wnętrza dawnego Hotelu Forum. Piątkowe otwarcie było tłumne, choć przebiegało w cieniu pandemii.
Muzyka, strefa food trucków, targi, warsztaty - to wszystko na dziedzińcu budynku "Z" nowohuckiego kombinatu. Już w najbliższy piątek startuje rozrywkowa miejscówka w mieście - Nowa Rezydencja
Sąd postanowił: hiszpańska spółka nie może prowadzić robót budowlanych przy Dolnych Młynów ani wywozić stamtąd ziemi. Deweloper wiedział już o tym, a mimo to na początku grudnia starał się wyrzucić fundację Tytano przy pomocy zakapturzonych "ochroniarzy".
Jego najnowsze prace nawiązują do rozważań Stephena Hawkinga. "Teoria wszystkiego", premierowy zbiór obrazów Grzegorza Szpili, od 17 stycznia na Dolnych Młynów.
Właściciele kompleksu przy ul. Dolnych Młynów nie spełnili ultimatum konserwator zabytków i nie opróżnili jednego z budynków. Hiszpanie skarżą się na "bezkarną obstrukcję" ze strony najemców i próby zastraszania.
Kiedy prof. Monika Bogdanowska, małopolska konserwator ochrony zabytków, obejmowała swoją funkcję, deklarowała, że zadba o wyłączenie jej z kilku postępowań, w których zabierała głos jako miejska aktywistka. Jednym z tych tematów była sprawa kompleksu przy Dolnych Młynów.
Trzeba zamknąć bary i restauracje z rejonu ul. Dolnych Młynów, aby oczyścić grunt w kompleksie dawnych fabryk. Wojewoda nałożył już pierwszą karę za brak działań na tym terenie.
Między Karmelicką a Dolnych Młynów ciągle jest klepisko. Euforia mieszkańców ustąpiła miejsce złości, bo kolejny raz muszą walczyć o coś, co wydawało się załatwione.
Niemogące znaleźć siedziby kino ARS odrodzi się w kompleksie Tytano przy ul. Dolnych Młynów. Przynajmniej na chwilę: fundacja może bowiem użytkować teren starej fabryki cygar do 2020 roku.
Ulica Dolnych Młynów ma być w przyszłości wyłączona z ruchu samochodowego. Powstanie tunel, którym auta dojadą albo do parkingu pod przyszłym parkiem na tyłach biblioteki, albo do hotelu w dawnej fabryce tytoniów.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ustaliła plan usunięcia z terenu kompleksu przy Dolnych Młynów zanieczyszczonej ziemi. Remediacja będzie kosztować ok. 1,5 mln zł.
"Wyborcza" dotarła do dokumentów odsłaniających kulisy zaciekłych negocjacji pomiędzy właścicielem kompleksu przy ul. Dolnych Młynów a fundacją Tytano.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego uznało, że małopolski konserwator zabytków zbyt pochopnie zgodził się na wycinkę drzew rosnących w sąsiedztwie kompleksu knajp przy Dolnych Młynów 10.
Oświadczenie dewelopera to reakcja na wniosek do prezydenta Krakowa, by ten wystąpił do sądu o unieważnienie umowy wieczystego użytkowania nieruchomości przy ul. Dolnych Młynów 10. - Informacje o tym, że dopuściliśmy się zaniedbań, są insynuacjami" - twierdzi deweloper.
Do prezydenta Krakowa wpłynął wniosek, by ten wystąpił do sądu o unieważnienie umowy wieczystego użytkowania nieruchomości przy ul. Dolnych Młynów 10 przez hiszpańską spółkę Immobiliaria Camins.
Hiszpański deweloper zlecił badania gleby pod kompleksem przy ul. Dolnych Młynów. Wyniki? Nawet 10-krotnie przekroczone normy obecności metali ciężkich. Jak się okazuje, problem dotyczy również samego wynajmu lokali - najemca terenu powinien oddać klucze do kompleksu już miesiąc temu.
10-krotne przekroczenie normy dla cynku, a także kilkukrotne dla cyny i ołowiu wykryto w ziemi na Dolnych Młynów - informuje RMF FM. To wyniki badań, które zlecił hiszpański deweloper, właściciel działki.
Jeszcze przed wakacjami ruszą konsultacje z mieszkańcami dotyczące tego, jak w przyszłości wyglądać ma nowy park przy Karmelickiej.
Badania zlecone przez miasto wykazały około trzykrotne przekroczenie zawartości cynku i ołowiu w glebie przy ul. Dolnych Młynów 10. - Właściciel terenu zostanie zobowiązany do przeprowadzenia remediacji - zapowiadają krakowscy urzędnicy.
Za dwa tygodnie dowiemy się, czy gleba w kompleksie Dolnych Młynów jest zanieczyszczona. Hiszpański właściciel terenu chce też ustalić, do której mogą działać tamtejsze knajpy oraz ile osób może w nich przebywać.
- Trudno jednoznacznie wskazać, co mogłoby być przyczyną stwierdzonych zanieczyszczeń powierzchni ziemi przy ul. Dolnych Młynów. Najprawdopodobniej nastąpiła kumulacja skutków wieloletniego oddziaływania wielu różnych czynników. Rozmowa z dr. inż. Tadeuszem Soleckim z firmy GEOEKO.
Za dwa tygodnie poznamy wyniki badań gleby na terenie Dolnych Młynów 10, które zlecił właściciel terenu. Próbki pobrali już także pracownicy firmy, którzy przygotowują raport dla władz miasta.
Właściciel kompleksu przy Dolnych Młynów, fundacja, która go dzierżawi, i urzędnicy - według relacji, do której dotarliśmy, w 2014 roku wszyscy mieli zostać ostrzeżeni o tym, że teren jest skażony metalami ciężkimi. Jeśli tak, to nic z tym nie zrobili.
Inspektorzy budowlani orzekli, że budynki przy Dolnych Młynów nie nadają się do prowadzenia lokali gastronomicznych. Hiszpański właściciel terenu uważa podobnie.
Hiszpański deweloper wynajmie ekspertów, którzy sprawdzą, jak bardzo teren przy Dolnych Młynów jest chemicznie skażony. Po doniesieniach dziennikarzy RMF Maxxx właściciel terenu zapewnia, że jeśli problem faktycznie istnieje, to zostanie rozwiązany. Urzędnicy nie widzą większych problemów: - Będzie musiał wybrać skażoną glebę i nawieźć nową.
Plany dewelopera dotyczące kompleksu przy Dolnych Młynach są bardzo agresywne i służą maksymalizacji jego zysków. Rozmowa z Łukaszem Maśloną, aktywistą ze stowarzyszenia Funkcja Miasto.
Krakowscy aktywiści nadal walczą o 22 drzewa przy ul. Dolnych Młynów 10. Żądają od konserwatora ujawnienia ekspertyzy dotyczącej ich stanu. Zaalarmowali nawet ministra kultury.
Po licznych skargach mieszkańców na hałas i medialnych opisach stanu lokali przy ul. Dolnych Młynów 10 hiszpański właściciel deklaruje, że w przyszłości wizję tego miejsca skonsultuje z urzędnikami i krakowianami.
Wojewódzki konserwator zgodził się na wycinkę 22 drzew z działki przy ul. Dolnych Młynów. W tym miejscu ma zostać odtworzona zabudowa dawnego magazynu. Aktywiści grzmią: - Czujemy się oszukani!
O zapewnienie porządku i bezpieczeństwa oraz powołanie zespołu, który sprawdzi legalność dziesięciu lokali działających przy ul. Dolnych Młynów apelują do prezydenta Krakowa radni dzielnicy Stare Miasto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.