Hokeiści Rafał Radziszewski i Damian Słaboń po raz pierwszy od 14 lat zagrają przeciwko Comarch Cracovii. Pół roku temu rozstali się z klubem w atmosferze niedomówień, więc działacze próbują się rehabilitować.
- W polskiej lidze nie ma przeciwników, którzy jeżdżą i grają w takim tempie. Możemy przeciwstawić się rywalom ze Szwecji czy Finlandii walką i determinacją, ale na pewnym poziomie to już nie wystarcza - po porażce 0:6 z IFK Helsinki rozmawiamy z Damianem Słaboniem, hokeistą Comarch Cracovii.
- Zrobiliśmy sobie i kibicom świąteczny prezent - mówi po wygranych finałach z GKS-em Tychy Damian Słaboń, napastnik Comarch Cracovii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.