"Tu zostawiliśmy kawałek serca" - napisali o Krakowie Ukraińcy z siatkarkiego klubu Barkom-Każany Lwów. Ze względów finansowych przeprowadzają się stąd do Wielunia.
- Cały mijający sezon był dla nas lekcją, nie było łatwo grać ciągle poza domem - przyznaje w rozmowie z "Wyborczą" Ugis Krastins, trener siatkarskiego zespołu Barkom-Każany Lwów, który rywali podejmował w Krakowie. Cel minimum, czyli utrzymanie w PlusLidze, został osiągnięty. Co teraz?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.