Wędkarze i aktywiści WWF zaalarmowali o rybach z popalonymi skrzelami w Wiśle między mostem w Nowym Brzesku a klasztorem w Hebdowie. Trop wiedzie do oczyszczalni ścieków w Niepołomicach.
Wciąż nieznane są powody masowego wymarcia ryb w rzece Wildze. Pod koniec tygodnia w okolicach ul. Zakopiańskiej zebrano i zutylizowano ok. dwóch tysięcy martwych kleni i boleni. Wojewoda powołał zespół, który ma zbadać sprawę, uruchomiono też całodobową infolinię dla sygnalistów.
"Płyną Wilgą w okolicach zakopianki i Łagiewnik. Brzuchami do góry". O dziesiątkach śniętych ryb w krakowskiej Wildze zaalarmował nas czytelnik. - Pobraliśmy próbki wody, zleciliśmy analizę fizykochemiczną. Staramy się ustalić, co jest źródłem wymierania ryb - mówi Magdalena Gala, rzeczniczka prasowa WIOŚ.
- Trzymamy rękę na pulsie - zapewnia wojewoda małopolski, podając wyniki kontroli wód w akwenach, z których wyłowiono setki śniętych ryb. Zaznacza, że w Małopolsce zagrożenia chemicznego na szczęście nie ma.
Kilkaset śniętych ryb w niewielkim stawie przy ul. Krzewowej w Krakowie. Choć chemicznego skażenia wody nie stwierdzono, wciąż trwa sprawdzanie, jak doszło do zdarzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.