Historia bezdomnego 15-letniego Sebastiana z Krakowa ma drugie dno. Czy sytuacja rodziny nie jest aż tak dramatyczna, jak ta, w którą uwierzyła cała Polska po poruszającym liście chłopca z prośbą o pomoc, czy może ta sprawa jest bardziej skomplikowana? - Bezdomność ma różne twarze - odpowiada na wątpliwości poseł Lukasz Litewka, który założył internetową zbiórkę dla Sebastiana.
Fajny, schludny, radosny. Wzorowy uczeń - tak Sebastiana określa dyrektorka szkoły, którą 15-latek ukończył z wyróżnieniem. Nikt z nauczycieli ani kolegów nie zauważył, że jest bezdomny. W tej historii jest wiele znaków zapytania.
Nastolatek z Krakowa mieszkał z mamą na ulicy przez kilka lat. W szkole nikt tego nie zauważył. Wzorowy uczeń znikał szybko po lekcjach. Gdy chłopiec nie mógł już znieść łez mamy, poprosił o pomoc posła Łukasza Litewkę, a ten założył internetową zrzutkę. Błyskawicznie zebrano ponad pół miliona złotych. Teraz w pomoc włącza się też prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
O Arniego, owczarka niemieckiego z Nowej Huty, który pilnuje magazynów należących do właściciela sieci kebabów, od czterech lat walczą organizacje prozwierzęce z całej Polski oraz sąsiedzi. Wzywają na miejsce policję, urzędników, KTOZ. - Tyle że nie mamy podstaw, by psa właścicielowi odebrać - mówią zgodnie przedstawiciele tych instytucji.
Pięcioletnia Ania spod Krakowa potrzebowała ponad miliona złotych na leczenie złośliwego glejaka mózgu. Zbiórkę udało się zakończyć w kilka godzin. Pomógł Łukasz Litewka, nowy poseł Lewicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.