Ratownicy TOPR z pomocą śmigłowca ewakuowali turystę, który wybrał się na Rysy i zszedł ze szlaku.
Turysta z Ukrainy przeżył upadek z Rysów. Pomogli mu ratownicy TOPR.
Akcja ratownicza TOPR w Tatrach. Pod Rysami zeszła lawina, pociągając za sobą grupę turystów z Warszawy. Najbardziej poszkodowany turysta, z urazami kręgosłupa, został przetransportowany śmigłowcem LPR do Krakowa.
W południe pod Rysami zeszła lawina. Pod śniegiem znalazło się sześciu turystów z Warszawy. TOPR-owcy polecieli na miejsce śmigłowcem. Najbardziej poszkodowany turysta, z urazami kręgosłupa, został przetransportowany śmigłowcem LPR do Krakowa.
Wypadek w Tatrach. Zidentyfikowano zwłoki, które w środę ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odnaleźli pod Rysami.
Nagranie turysty, który brnie w śniegu po kolana, a miejscami nawet głębszym, opublikował słowacki przewodnik wysokogórski. Film nakręcił we wtorek podczas zejścia z Rysów w stronę Czarnego Stawu i Morskiego Oka po polskiej stronie Tatr.
Wypadek w Tatrach pod Rysami. O tym, jak niebezpieczny może być szlak na najwyższy szczyt Polski, przekonał się w czwartek turysta, którego uderzył spadający kamień.
Dwie turystki z Łotwy były dosłownie o krok od wypadku w Tatrach. Na szczęście ratownikom TOPR-u udało się je uratować podczas nocnej akcji.
Kilka tygodni temu grupa turystów ze Słowacji w kuriozalny sposób postanowiła uwiecznić swoje wejście na szczyt Rysów w Tatrach. Na jednej ze skał po słowackiej stronie góry zamontowali pamiątkową tablicę ze swoimi nazwiskami. Wybrykiem oburzeni są polscy i słowaccy strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Ratownicy ostrzegają przed lekceważeniem warunków w Tatrach Wysokich. Nadal zalega tam śnieg.
W maju pod Rysami doszło do dziewięciu wypadków. Zginęły dwie osoby, odnaleziono także ciało turysty z Czech, który zaginął parę miesięcy temu. Pięć osób zostało rannych - informuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy pomogli także dwóm osobom, które nie miały odpowiedniego sprzętu i nie mogły bezpiecznie zejść. "Wychodząc w góry, trzeba myśleć" - podkreśla Adam Marasek.
To najprawdopodobniej zwłoki 53-letniego Czecha znalazł w sobotę turysta pod Rysami. Mężczyzna zaginął w Tatrach pod koniec października 2017 roku.
Ciało odnaleziono w rejonie Buli pod Rysami. Na razie nie wiadomo, jak doszło do wypadku w Tatrach.
Choć z perspektywy nizin wydaje się, że majowa słoneczna pogoda powinna sprzyjać górskim wycieczkom, to warunki wysoko w Tatrach są bardzo zdradliwe. W ciągu kilkunastu godzin doszło do poważnych wypadków: dwóch turystów zginęło po poślizgnięciach na śniegu.
O dużym szczęściu może mówić kobieta, która w sobotę w godzinach popołudniowych poślizgnęła się w rejonie Rysów. Zsunęła się kilkanaście metrów w dół, doznając jedynie niegroźnych otarć i potłuczeń. W sobotę doszło też do innych wypadków.
W poniedziałek rano turyści będący w rejonie Rysów zawiadomili TOPR, że widzieli spadającego z grani człowieka. Ratownicy znaleźli jego ciało ponad 900 m niżej.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę w rejonie Rysów. Turysta, który podchodził na Rysy, zsunął się z górnej części szlaku. Wskutek upadku zmarł w szpitalu.
50-letni Słowak spadł z grzędy Rysów.
- Całe szczęście, udało mi się wytargować 200 zł, bo pan straszył mnie, że dostanę 500 zł. Na początku byłem przerażony, dostałem za swoje - tak swój nielegalny wyczyn w Tatrach kwituje paralotniarz.
Z Rysów zeszła lawina. Ratownicy TOPR znaleźli na lawinisku mężczyznę. Przeżył, ale ma otwarte złamanie uda.
Akcja ratunkowa w rejonie Rysów. Ratownicy w sobotę wieczorem pieszo dotarli do ciała turysty, który spadł ze szlaku. W nocy znieśli je do Zakopanego. Śmigłowiec TOPR z powodów warunków pogodowych musiał zawrócić.
Do wypadku doszło w poniedziałek po południu w rejonie szlaku na Rysy. Mocno potłuczonego turystę TOPR-owcy zabrali śmigłowcem do szpitala do Zakopanego.
Tatrzański Park Narodowy wprowadził opłaty i wyznaczył miejsca, gdzie będzie można w górach zawrzeć związek małżeński. Opłaty dotyczą także wykonywania ślubnych sesji fotograficznych na terenie Tatr.
Ok. godz. 10.40 doszło do śmiertelnego wypadku na Rysach. Świadek widział turystę, który pośliznął się i spadł z wysokości ok. 300-600 m.
W świąteczno-sylwestrowym tygodniu w Tatrach zginęło 14 osób. - Gór nie da się zamknąć, bo jak to fizycznie zrobić? Na Słowacji wprowadzono zakaz zimowych wyjść, a turyści i tak go łamią - mówią Adam i Andrzej Maraskowie, ojciec i syn - ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Turysta pośliznął się i spadł z dużej wysokości poniżej Buli pod Rysami. Od świąt to już 11. śmiertelna ofiara w Tatrach.
O dużym szczęściu może mówić turystka, która poślizgnęła się na szlaku na Rysy. Upadek skończył się tylko na potłuczeniach.
Sobota była niezwykle pracowita dla ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nieśli pomoc m.in. turyście, który spadł ze szlaku na Rysy, interweniowali także na przełęczy Krzyżne i w rejonie Koziego Wierchu.
Kompletnie nie mogę pojąć tego przemilczania żydowskiej historii Zakopanego. Dlatego zajmuję się także tym rozdziałem mego miasta - mówi Maciej Krupa, autor książki "Kroniki zakopiańskie", wydanej przez Czarne i Muzeum Tatrzańskie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.