Tegoroczna zima do tej pory była praktycznie bezśnieżna. Dlatego duże zdziwienie turystów, wchodzących do Tatrzańskiego Paku Narodowego, budzi informacja o trzecim stopniu zagrożenia lawinowego.
W poniedziałek 8 lutego w Zakopanem odbędą się uroczystości pogrzebowe Michała Jagiełły - naczelnika górskich ratowników, pisarza, taternika, wiceministra kultury i dyrektora Biblioteki Narodowej.
Lawina, która zeszła w poniedziałek po południu w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach Zachodnich, porwała parę turystów. Mężczyzna odniósł poważne obrażenia.
Po śnieżnym i mroźnym ubiegłym tygodniu na Podhale najpierw nadciągnął halny, a po nim przelotne opady deszczu, które całkowicie zmyły resztki śniegu. Jedynie na trasach narciarskich pokrywa śniegu wynosi od 30 do 60 cm (to dzięki pracy armatek).
Ostatnie opady śniegu poprawiły warunki narciarskie, działają koleje i wyciągi. Pogorszyły się natomiast warunki w Tatrach, gdzie wprowadzono 2 stopień zagrożenia lawinowego.
22-letni polski taternik odpadł od ściany, wspinając się na zbocze Małego Lodowego Szczytu. Rannego do szpitala w Popradzie przetransportował śmigłowiec TOPR.
W nocy z soboty na niedzielę TOPR przez kilkanaście godzin poszukiwał turystów, którzy zaginęli w rejonie Morskiego Oka. - Skończyło się szczęśliwie, ale to kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności - podsumowują ratownicy.
Jak turysta powinien zachowywać się w górach podczas zimowej wycieczki? Organizatorzy akcji edukacyjnej na ten temat opowiadają o tym w filmowym poradniku.
W świąteczno-sylwestrowym tygodniu w Tatrach zginęło 14 osób. - Gór nie da się zamknąć, bo jak to fizycznie zrobić? Na Słowacji wprowadzono zakaz zimowych wyjść, a turyści i tak go łamią - mówią Adam i Andrzej Maraskowie, ojciec i syn - ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nie widać końca czarnej serii w Tatrach. W ciągu tygodnia zginęło 14 osób. W jaki sposób przekonać turystów, że góry bywają śmiertelnie niebezpieczne?
W sumie ratownicy TOPR w całym 2015 roku brali udział w ponad 700 akcjach ratunkowych
W tym tygodniu po obu stronach Tatr zginęło już 13 osób. TOPR apeluje, by zrezygnować z wypadów w wyższe partie gór.
Raport smogowy. Stężenie pyłu PM10 w czterech krakowskich stacjach pomiarowych: aleja Krasińskiego - 88 mikrogramów na metr sześcienny, Bulwarowa, Dietla i Kurdwanów - 50. Dane z g. 10 i 11. Norma to 50 mikrogramów na metr sześcienny.
Nie widać końca tragedii w wysokich górach. W niedzielę liczba ofiar zwiększyła się do 12. O życie walczy turystka, która zsunęła się po oblodzonym śniegu w okolicy przełęczy Krzyżne.
Turysta pośliznął się i spadł z dużej wysokości poniżej Buli pod Rysami. Od świąt to już 11. śmiertelna ofiara w Tatrach.
15 tysięcy osób bawiło się w Sylwestra w Zakopanem. Na samą imprezę zorganizowaną na Równi Krupowej, gdzie zagrał Zakopower i Brathanki, przyszło 10 tys. osób. Według policji było spokojnie.
Ratownicy TOPR wyruszyli w środę wieczorem na poszukiwanie trzech turystów ze Śląska, którzy zsunęli się w dół podczas schodzenia z Przełęczy Mięguszowieckiej pod Chłopkiem. Niestety, mimo heroicznej walki toprowców, jednemu z poszukiwanych nie udało się uratować życia. Mężczyzna miał poważne obrażenia, był też mocno wychłodzony. Zmarł w czwartek rano w szpitalu.
Tragicznie kończy się rok 2015 w Tatrach. W ciągu ostatnich dni doszło do ośmiu wypadków śmiertelnych oraz wielu akcji ratowniczych.
O 7 rano w środę ratownicy TOPR zostali zawiadomieni, że z Koziego Wierchu w stronę Doliny Pięciu Stawów spadła kobieta. Mimo podjętej przez ratowników oraz lekarzy reanimacji zmarła.
Do wypadku doszło we wtorek po południu. Kobieta spadła w okolicy Żlebu Kulczyńskiego. Nie żyje.
Ponad 80 interwencji odnotowali w święta zakopiańscy policjanci. Dwie osoby zginęły na szlakach, 100 turystów utknęło na trasie do Morskiego Oka. Nie obyło się też bez bójek i awantur w karczmach i restauracjach.
W piątek doszło do wypadku w Tatrach: turysta spadł ze Świnicy w stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich. Nie przeżył upadku z ok. 200 metrów, poniósł śmierć na miejscu.
Ratownicy TOPR ruszyli na pomoc trzem turystom, którzy weszli bez raków i lin na Grań Fajek w rejonie Żółtej Turni. Jeden z nich spadł z kilkumetrowej wysokości. Mężczyźni wezwali na pomoc TOPR za pomocą aplikacji Ratunek.
O dużym szczęściu może mówić turystka, która poślizgnęła się na szlaku na Rysy. Upadek skończył się tylko na potłuczeniach.
Sobota była niezwykle pracowita dla ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nieśli pomoc m.in. turyście, który spadł ze szlaku na Rysy, interweniowali także na przełęczy Krzyżne i w rejonie Koziego Wierchu.
Kompletnie nie mogę pojąć tego przemilczania żydowskiej historii Zakopanego. Dlatego zajmuję się także tym rozdziałem mego miasta - mówi Maciej Krupa, autor książki "Kroniki zakopiańskie", wydanej przez Czarne i Muzeum Tatrzańskie.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ogłosiło w Tatrach pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. W sobotę na Podhalu spadł śnieg.
Turysta spadł z dużej wysokości na północnej ścianie Giewontu. Dotarcie śmigłowcem do miejsca, w którym znajdowało się ciało, okazało się niemożliwe.
Turystka prawdopodobnie pośliznęła się na mokrych kamieniach tuż pod kopułą Giewontu. W tej chwili nie można nic więcej powiedzieć o urazie. Kobieta nie jest w stanie poruszać się samodzielnie - mówi Witold Cikowski, ratownik TOPR.
Aby zostać dziś przewodnikiem, trzeba przejść wielomiesięczny kurs zakończony egzaminem składającym się ze znajomości topografii, przebiegu szlaków, historii Tatr i Podtatrza, geologii, biologii i przyrody. Wymagana jest też odpowiednia kondycja, umiejętność wspinania się oraz jazdy na nartach. A jak się zostawało przewodnikiem dawniej?
Turysta, który szedł Orlą Percią w Tatrach, spadł z dużej wysokości. Ratownicy TOPR polecieli we wskazane miejsce śmigłowcem.
Na przełęczy Tetmajera w Tatrach słowackich (masyw Gerlachu) trwa akcja ratownicza. Ratownicy ruszyli na pomoc grupie polskich taterników.
Słowaccy ratownicy z Horskiej Zachrannej Slużby na Małej Kończystej odnaleźli ciało turystki. Prawdopodobnie jest to poszukiwana w górach od paru dni mieszkanka Tarnowa.
Do Regionalnego Systemu Ostrzegania dołącza GOPR, wkrótce zrobi to także TOPR. System, który ostrzega mieszkańców przed upałami, wichurami czy powodziami, teraz będzie informował także o zagrożeniach w górach.
11 sierpnia przypada 21. rocznica tragicznego lotu śmigłowca Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zginęło wówczas czterech ratowników i pilotów.
Ratownicy z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego codziennie biorą udział nawet w kilkunastu akcjach ratowniczych. Są wzywani do kontuzji, zatruć pokarmowych. Zdarza się jednak, że turyści traktują śmigłowiec jak środek transportu, który ma ich podrzucić we wskazane miejsce...
Ratownicy TOPR pomogli turyście, który zabłądził i spędził noc na Rysach. Z kolei słowaccy ratownicy szli przez całą noc, by pomóc czwórce turystów z Węgier. Na miejsce dotarli nad ranem, nie zastali tam jednak nikogo.
Turysta, który miał problemy z krążeniem, zmarł po południu w szpitalu w Zakopanem.
Szlaki w Tatrach są dobrze oznakowane - podkreślają ratownicy górscy. Mimo to ostatnio coraz częściej muszą interweniować w przypadkach turystów, którzy pobłądzili w górach.
Beztroska turystów wyruszających na tatrzańskie szlaki jest nieograniczona. Przekonali się o tym ratownicy TOPR, którzy musieli w poniedziałek po południu sprowadzać grupę osób, która utknęła na szlaku na Rysy. Turyści z województwa kujawsko-pomorskiego nie mieli nawet ciepłej odzieży ze sobą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.