Intensywne opady śniegu i wiatr do 90 km/godz. zapowiada Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Najgorsze warunki pogodowe w południowych województwach będą w nocy z 1 na 2 grudnia.
Z powodu obfitych opadów śniegu w samym tylko Zakopanem straż pożarna wyjeżdżała w nocy 25 razy. - Były to interwencje związane z połamanymi konarami, które zablokowały ulice - mówi Andrzej Król Łęgowski, oficer prasowy PSP w Zakopanem. Zginął 23-letni kierowca, który najechał na konary drzew zwisających w poprzek jezdni.
Po raz drugi w ciągu tego miesiąca wysoko w górach odnotowano opady śniegu. W Tatrach powyżej 2200 m n.p.m. od kilkunastu godzin sypie deszcz ze śniegiem. Zabieliło się np. na szczycie Łomnicy w Tatrach Słowackich. Niebo zasłonięte jest gęstymi chmurami, a widoczność spadła do zaledwie kilku metrów.
Trwająca ponad godzinę nawałnica z gradem przetoczyła się nad Tatrami i okolicznymi miejscowościami. Przysporzyła kłopotów nie tylko mieszkańcom, ale i turystom, których coraz więcej ściąga pod Tatry na wakacyjny wypoczynek. W ciągu godziny spadło 30 litów wody na metr kwadratowy.
Burze z gradem w Krakowie zapowiada Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Przewidywane są od południa do wieczora.
Meteorolodzy wydali dwa komunikaty, ostrzegające przed gwałtownymi zjawiskami.
W Małopolsce w piątek straż pożarna zanotowała 237 zdarzeń związanych ze skutkami silnego wiatru. Interwencje związane były z połamanymi drzewami zalegającymi na drogach, uszkodzonymi dachami, a także z pożarem. Wiatr w górach osiąga w porywach prędkość 150 km/h.
Przechodzące po południu wiosenne burze przyniosły szereg wypadków w górach. W rejonie Babiej Góry piorun poraził śmiertelnie turystę, który schodził ze szczytu w kierunku Przełęczy Krowiarki.
Po kilku godzinach intensywnych opadów śniegu w Zakopanem i Tatrach zrobiło się biało. Trzeci stopień zagrożenia lawinowego o tej porze roku to rzadkość.
W Tatry wróciła zima. Nie jest to krótkotrwały kaprys aury, lecz długotrwałe ochłodzenie. W Zakopanem jest koło 10 cm śniegu, w górach ponad metr.
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we wtorek w Krakowie ma spaść śnieg. Na południu Małopolski może przybyć nawet 13 centymetrów śniegu. IMGiW wydało ostrzeżenie.
Na nadchodzący weekend pogoda nie zapowiada się zimowa. Mimo to na sobotę i niedzielę zaplanowano 67. Memoriał Kornela Makuszyńskiego, czyli popularne zawody Koziołka Matołka.
W nocy z wtorku na środę halny wiał w Tatrach z prędkością dochodzącą do 180 kilometrów na godzinę. - To i tak niewiele w porównaniu z wiatrem, który przyszedł do nas w 1968 roku. Wtedy podmuchy osiągały blisko 300 kilometrów na godzinę - wspomina Apoloniusz Rajwa, były dyżurny meteorolog z Kasprowego Wierchu.
Opady śniegu utrudniają ruch na podhalańskich drogach. Auta ślizgają się, stają w poprzek i blokują przejazd.
W Zakopanem we wtorkowy wieczór halny wiał z prędkością przekraczającą 100 km/h. Zrywał dachy z domów, łamał drzewa. Znad Morskiego Oka ewakuowano turystów.
Ochłodzenie, które nadciągnęło na Podhale, ucieszyło właścicieli stacji narciarskich. Wraz ze spadkiem temperatury, pracę zaczęły armatki śnieżne. Stoki wkrótce powinny być gotowe na przyjęcie narciarzy.
Kompletnie nie mogę pojąć tego przemilczania żydowskiej historii Zakopanego. Dlatego zajmuję się także tym rozdziałem mego miasta - mówi Maciej Krupa, autor książki "Kroniki zakopiańskie", wydanej przez Czarne i Muzeum Tatrzańskie.
Pod Tatry zmierza zima. W sobotę w Zakopanem zaczął padać deszcz ze śniegiem. Biało zrobiło się w rejonie Gubałówki. W niedzielę od rana w górach deszcz. Na drogach bardzo ślisko.
Pobielone drogi i chodniki, zasypane auta - tak wyglądał Kraków w poniedziałkowy poranek. Śnieg sypie od rana także w innych częściach Małopolski. Dachowały auta, są ranni. Konary spadły na sieć trakcyjną w Krakowie, wstrzymując tramwaje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.